Jak dbać o dietę w podróży?Wiecie, że rewolucja agrarna była wielkim oszustwem? Około 10-12 tysięcy lat temu człowiek zaczął uprawiać rośliny i hodować zwierzęta. Była to jedna z przyczyn, dla których zaczęliśmy osiedlać się w wioskach, a potem miastach, a potem tworzyliśmy cywilizacje i tak oto w XXI wieku jesteśmy my.W trudnych czasach.Przed rewolucją tworzyliśmy społeczeństwa zbieracko-łowieckie. Czasami coś upolowaliśmy, w większości jedliśmy to co znaleźliśmy, a resztę dnia spędzaliśmy na zabawie i odpoczynku.Dziś musimy pracować, mamy mnóstwo stresów i do tego tyjemy od nadmiaru kalorii z łatwo dostępnego jedzenia i braku ruchu.Często bywa tak, że ktoś już spróbuje opanować swoją miskę i całkiem nieźle mu wychodzi, aż w pewnym momencie dostaje informacje od szefa: „za tydzień wyjeżdżasz na delegacje.”Wyjazdy służbowe to momenty gdzie mnóstwo osób nie radzi sobie ani z dietą ani z treningami. Co zatem robić kiedy jesteśmy na wyjeździe i chcemy zadbać o jedzonko? 1. Kontroluj.Nawet jeśli nie wiesz dokładnie ile czego dostałeś/aś zamawiając jedzenie to warto je zapisać i chociaż trochę oszacować ile się zjadło.2. Białko.Staraj się aby Twoje posiłki zawsze miały źródło białka.3. Tłuszcze. Unikaj mocno tłustych dań na mieście. Tłuszcze są najbardziej kaloryczne i w daniach dają niesamowite walory smakowe. Upychają je niemal wszędzie co doprowadza do nadwyżek kalorycznych.4. Słodycze i słone przekąski.Skoro będąc w domu już opanowałeś/aś podjadanie to w delegacji też nie musisz jeść batonika. 5. Alkohol.Jeśli już bardzo musisz to wypij jedno piwo, jednego drinka albo lampkę wina. Pamiętaj, że nigdy nikt Cię nie zmusza do picia i to Twoja własna decyzja.6. Trening. Jakakolwiek aktywność jest lepsza niż żadna. Nawet jeśli masz wieczorem w hotelu zrobić 3×10 przysiadów, 3×10 pompek i 3 serie planków. Jednak często możliwości jest więcej.No dobra. Kwestie oszustwa rewolucji agrarnej zostawiam Wam do własnej opinii. Bo przecież żyjemy dłużej i stworzyliśmy bardzo rozwiniętą kulturę, która sprawia, że życie jest ciekawsze.Ale jest trudne.PS. Tak wyglądałem bez brody. Później zapuściłem brodę i bogactwo się skończyło.