Dieta w czasie epidemii

Co zrobić z dietą w stanie epidemii?

Chociaż wszystko wskazywało na to, że infekcja również rozwinie się w Polsce to większość z nas realizowała swoje plany, również treningowe i dietetyczne, do samego końca. No i mamy sytuację gdzie nie możemy trenować wielu sportów, które wymagały specjalnego miejsca lub spotkania w większym gronie. Siłownie, kluby fitness, szkoły jogi, tańca, ściany wspinaczkowe, hale sportowe, korty tenisowe, wszystko zamknięte. Podobno kary za nieuzasadnione wyjścia mają być surowe.

Koniec końców, nawet jeśli zamierzasz ćwiczyć w domu to niemal na pewno Twoja aktywność i zapotrzebowanie kaloryczne spadną, chyba że w pracy ruszasz się równie mało co w domu.

Czyli ucinamy kalorie lub jak ktoś nie liczy to stara się jeść mniej?
Wydaje mi się, że sprawa powinna być rozpatrzona z kilku stron.
O ile wiem, to jak przejdziemy infekcje (jeśli się zarazimy a to bardzo wysoko prawdopodobne) zależy od naszego układu odpornościowego. Zatem pierwsze co bym zrobił to zrezygnował z odchudzania, szczególnie jeśli nie jesteś otyły lub nie masz sporej nadwagi.
W takiej sytuacji musisz doprowadzić do tego, że jesz mniej niż potrzebujesz, zatem wprowadzasz pewne niedobory w substancje odżywcze co może osłabiać Twój układ odpornościowy.
Jeśli masz nadwagę lub otyłość to pojawia się więcej rzeczy do przemyślenia. Być może w tej sytuacji towarzyszy Ci również nadciśnienie i problemy z glikemią jak np. cukrzyca. Wiemy, że nadciśnienie i cukrzyca to czynniki, które w połączeniu z infekcją korony sprawiają, że choroba może być cięższa.
Z jednej strony deficyt kaloryczny może upośledzać działanie układu odpornościowego, jednak należy zauważyć, że przy zbilansowanej diecie redukcyjnej u osób otyłych zapotrzebowanie kaloryczne może być naprawdę spore, tak że ucięcie 500 kcal nie musi drastycznie osłabiać jak u osób z normalną masą ciała, którzy chcą dociąć. Z drugiej strony pozbywanie się kilogramów w nadwadze i otyłości to zmniejszanie przewlekłego stanu zapalnego, a zbilansowana dieta sprzyja poprawie glikemii i redukcji nadciśnienia co może sprzyjać w obecnej sytuacji.
Podsumowując – jeśli nie masz nadwagi lub otyłości (sprawdź BMI, chyba że jesteś sportowcem z mięśniową nadwagą) to pozostań na zerze kalorycznym (które wcale niełatwo ustalić w nowej sytuacji kiedy aktywność spada i treningi są inne).
Jeśli masz nadwagę lub otyłość to być może lekki deficyt będzie sprzyjał, ale daruj to sobie jeżeli przewidujesz u siebie infekcje. Na pewno daruj sobie restrykcyjne diety. Natomiast poniższe wskazówki i tak powinny pomóc nawet przy zerze kalorycznym.
Wszyscy powinniśmy zadbać o:
– solidną porcje warzyw i owoców,
– źródło białka w każdym posiłku,
– źródło nienasyconych i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych,
– nieprzesadzanie z nasyconymi kwasami tłuszczowymi,
– przemyślane użycie soli dla osób, które musiały zredukować swoją aktywność oraz ograniczanie u osób z nadwagą i otyłością,
– jedzenie jak najmniej przetworzonej żywności,
– odpowiednie nawadnianie.

Czyli w sumie zadbaj o zdrową zbilansowaną dietę i aktywność.

Dużo zdrówka ❤️

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.