Dlaczego facetom jest łatwiej schudnąć?

Zauważyliście kiedyś, że facetom zazwyczaj jest łatwiej schudnąć niż kobietom?

Na to oczywiście ma wpływ wiele czynników związanych bezpośrednio z dymorfizmem płciowym jak chociażby różnice hormonalne, na które raczej nie mamy wpływu.
Czym zatem różni się proces odchudzania mężczyzn i kobiet, biorąc pod uwagę aspekty, na które możemy mieć jakiś wpływ? Chociaż i tak można spekulować czy rzeczywiście mamy na to wpływ.
Faceci są fizycznie silniejsi – przynajmniej zazwyczaj. I chętniej trenują dźwigając ciężary.
To trochę tak jakby porównać samochód osobowy do załadowanej ciężarówki albo chociaż busa. Większe auto przewożące więcej potrzebuje więcej paliwa.
Czysto hipotetycznie: facet i kobieta trenują tym samym planem treningowym. Robią identyczne przerwy i mają identyczne ćwiczenia. Mają również idealnie dobrany pod siebie ciężar. No a jeśli jest idealnie dobrany to facet zazwyczaj będzie miał większe ciężary. Zatem faceci najzwyczajniej na treningu muszą zużywać więcej energii.
Teoretycznie to nie powinno mieć znaczenia skoro obu osobom można wprowadzić taki sam deficyt np. 500 kcal. W praktyce jednak całkowite zapotrzebowanie kaloryczne ma wpływ na to jaki deficyt możemy ustalić tak żeby był on bezpieczny dla zdrowia oraz aby utrzymanie go nie było problematyczne.

Zatem jeśli facet ma zapotrzebowanie w granicach 3000 kcal, a kobieta 2000 kcal to ucięcie 500 kcal w obu przypadkach może różnić się tym, że mężczyzna z łatwością utrzyma obniżoną podaż energii, zaś u kobiety może to być problematyczne zarówno psychicznie jak i ze względu na negatywne konsekwencje zdrowotne.

Jeśli facet ma jeszcze wyższe zapotrzebowanie kaloryczne to można się nawet pokusić o większy deficyt, co również przyczyni się do przyspieszenia procesu.
Jaki możemy mieć na to wpływ aby ułatwić lub przyspieszyć odchudzanie u kobiet?
Myślę, że to trochę stąpanie po cienkim lodzie i bardzo zależy od konkretnych predyspozycji osoby. Kobiety mogą nadrabiać mając zwyczajnie wyższą objętość treningową, jednak trzeba uważać aby z tym nie przesadzić bo skutek może być odwrotny – przemęczenie i niechęć.
Uważam, że warto aby kobiety również miały w swoich planach treningowych jednostki typowo siłowe. Będzie to także sprzyjać syntezie białek co jest przydatne z punktu widzenia tego, że chcemy się pozbyć wyłącznie tłuszczu.

Ostatecznie dziewczyny najczęściej wybierają inne formy treningu niż typowa siłownia, co oczywiście nie jest niczym złym. Zawsze lepszy rezultat osiągnie trening wykonany z chęcią niż opuszczanie treningu, na który nie mamy ochoty.

Wydaje mi się, że najskuteczniejszą metodą jest cierpliwość i akceptacja tego, że odchudzanie jest procesem wymagającym czasu, często dłuższego w przypadku kobiet niż mężczyzn.

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.