Stagnacja w treningu cz. 1

Trenujesz już jakiś czas. Na początku były super efekty, ale po jakimś czasie jakby wszystko się zatrzymało – stagnacja. Chodzisz na siłownię z przyzwyczajenia lub z poczucia obowiązku zadbania o swoje ciało, ale w zasadzie to nic się nie zmienia więc motywacja spada i uznajesz, że to bez sensu.

Znajdą się też tacy co chociaż nie widzą efektów to tłumaczą się tym, że im nie zależy na tym i trenują dla samego ruchu i zdrowia albo mają taką genetykę, że nic się nie zmienia.
Do niczego zmuszać nie będę, ale prawda jest taka, że jeśli nie masz efektów w sile, rozwoju masy mięśniowej czy też gubieniu tkanki tłuszczowej to raczej pewne jest, że robisz coś źle.

Powodów takiego stanu może być wiele.
Zły trening, źle dobrane obciążenia, źle dobrana intensywność do objętości i częstotliwości, złe ćwiczenia, słabe ogniwa w najważniejszych ćwiczeniach, dysbalans strukturalny i wiele wiele innych… no i oczywiście zła dieta.

Ale są jeszcze inne czynniki, ściśle treningowe, które mogą mieć miejsce.
Możesz po prostu nie reagować na treningi lub być na nie niewrażliwy.

To najczęściej dotyka niestety największych pasjonatów, którzy są uzależnieni od treningu i chcą ćwiczyć coraz więcej, mocniej i dłużej. Ich organizm jednak reaguje odwrotnie do włożonego wysiłku.

Można powiedzieć, że nabieranie masy mięśniowej i stawanie się coraz silniejszym jest reakcją obronną organizmu.
Wysiłek jaki wkładamy podczas treningu jest odbierany jako stresor, pod wpływem którego nasze ciało odczuwa dyskomfort lub nawet ulega drobnym urazom. Adaptujemy się zatem do stawianych sobie warunków.

Jeśli przyzwyczajamy się do np. objętości i intensywności to nic nie będzie zakłócać pracy naszego organizmu i jeśli będziemy utrzymywać te parametry na tym samym poziomie to prawdopodobnie nic nie będzie się zmieniać. Albo zwiększymy obciążenie, albo staniemy w miejscu.

Problem jest taki, że jeśli dodasz obciążenia, ale nie zmienisz sposobu w jaki ćwiczysz to prawdopodobnie jednak staniesz w miejscu, męcząc się przy tym coraz więcej.
Musisz być gotowy na wyjście z treningowej strefy komfortu i zacząć robić rzeczy, które być może są dla Ciebie trudne i wymagają więcej… nawet jeśli miałbyś nie lubić nowych treningów, chyba że wolisz przyjemnie spędzony czas bardziej niż efekty ze spędzenia tego czasu.

Niestety zwykła zmiana ćwiczeń to często zbyt mało aby ruszyć do przodu.
W jaki sposób manipulować treningiem aby zapobiec stagnacji?
Wkrótce kilka wskazówek!

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.